W świecie kobiecego tenisa niewiele rywalizacji budzi tyle emocji co pojedynek pomiędzy Igą Świątek a Aryną Sabalenką. Obie zawodniczki od kilku sezonów dominują na kortach, a ich starcia są ozdobą największych turniejów. W kontekście zbliżającego się Roland Garros 2025, ich rywalizacja nabiera szczególnego znaczenia.

Ranking i aktualna forma
Na 25 maja 2025 roku Aryna Sabalenka znajduje się na szczycie rankingu WTA z ponad 11 000 punktów, co jest zasługą bardzo udanego początku sezonu — z triumfami w Madrycie i Miami. Tuż za nią plasuje się Coco Gauff, a Iga Świątek spadła obecnie na piąte miejsce. Mimo tego, Polka pozostaje niekwestionowaną królową kortów ziemnych i wielu ekspertów nadal stawia ją w roli głównej faworytki do zwycięstwa w Paryżu.
Styl gry – siła kontra precyzja
Rywalizacja Świątek z Sabalenką to nie tylko sportowy pojedynek, ale też zderzenie dwóch kompletnie różnych stylów. Sabalenka jest tenisistką ofensywną, grającą z ogromną siłą. Jej serwis i forhend są jednymi z najmocniejszych w kobiecym tenisie, co szczególnie widać na kortach twardych i trawiastych. Z kolei Świątek bazuje na technice, rotacjach i niesamowitej mobilności na korcie. Jej topspinowy forhend i umiejętność przejmowania inicjatywy w wymianie sprawiają, że jest niemal nie do zatrzymania na nawierzchniach ziemnych.
Bilans bezpośrednich spotkań
Do tej pory Polka prowadzi w bezpośrednich starciach 8:4. Ostatni pojedynek pomiędzy nimi miał miejsce latem 2024 roku w Cincinnati — wygrała wtedy Sabalenka. Jednak gdy chodzi o korty ziemne, przewaga Świątek jest wyraźna. W tym środowisku wygrała aż pięć z sześciu spotkań z Białorusinką. To właśnie dlatego nadchodzący Roland Garros może być dla Sabalenki najtrudniejszym testem w sezonie.
Presja i mentalność
Iga Świątek słynie z pracy nad sferą mentalną — jej współpraca z psycholożką Darią Abramowicz jest szeroko komentowana i uznawana za wzór w świecie sportu. Świątek niejednokrotnie podkreślała, że podejście psychologiczne jest dla niej równie ważne co przygotowanie fizyczne. Sabalenka z kolei przeszła ogromną przemianę — jeszcze kilka sezonów temu znana była z wybuchowości i trudności z utrzymaniem koncentracji, ale obecnie wydaje się znacznie dojrzalszą zawodniczką, potrafiącą wygrywać długie mecze pod presją.
Roland Garros 2025 – kto będzie górą?
Zarówno Świątek, jak i Sabalenka trafiły do tej samej połówki drabinki, co oznacza, że mogą spotkać się już w półfinale. Dla kibiców oznacza to potencjalne starcie gigantów jeszcze przed finałem — i być może mecz, który zdecyduje o tym, kto zdominuje kobiecy tenis w 2025 roku. Eksperci wskazują, że mimo niższej pozycji w rankingu, to Polka może być uznawana za faworytkę, szczególnie na mączce, która jest jej naturalnym środowiskiem.
W kontekście analiz turniejowych coraz więcej fanów i typerów sięga po typy bukmacherskie, które biorą pod uwagę nie tylko statystyki i formę, ale też preferowaną nawierzchnię oraz historię bezpośrednich pojedynków. Wysokie kursy na niektóre scenariusze z udziałem Świątek sprawiają, że Roland Garros to także pole do popisu dla graczy szukających wartościowych zakładów.
Gdzie oglądać mecze Świątek?
Zainteresowanie meczami Igi Świątek w Polsce nie słabnie — co więcej, w czasie turnieju w Paryżu osiąga rekordowe poziomy. Jeśli szukasz transmisji, warto sprawdzić Świątek mecz dzisiaj, gdzie znajdziesz aktualne informacje o czasie i sposobie oglądania spotkania. Dzięki popularnym transmisjom live, kibice mogą śledzić każdy moment z udziałem Polki — niezależnie od miejsca, w którym się znajdują. W celu oglądania spotkania polskiej tenisistki wystarczy dostęp do STS TV.
Jak obejrzeć za darmo mecz w STS TV?
- Rejestracja na www.STS.pl (kod: BETONLINE)
- Obstawienie dowolnego meczu
- Przejście do zakładki „Zakłady live”
- Wybór transmisji meczu online
Rywalizacja Igi Świątek i Aryny Sabalenki to nie tylko walka o punkty rankingowe, ale przede wszystkim o prestiż, dominację i sportowe dziedzictwo. Ich styl gry, historia pojedynków oraz mentalność tworzą mieszankę, której nie da się zignorować. Roland Garros 2025 może być sceną kolejnego epickiego rozdziału tej rywalizacji — i bez względu na wynik, jedno jest pewne: kobiecy tenis nigdy nie był tak fascynujący.